Świadome życie w zgodzie ze sobą

Różnorodność to, coś, co czasami wywołuje w nas dystans, bo nowe, nieznane, inne często budzi lęk. Przed pierwszym spotkaniem online z rozmówczynią tego odcinka sama zastanawiałam się, co to za kobieta? Po chwili rozmowy okazało się, że serdeczna, ciepła i wspaniała. Chcę przedstawić ją również Tobie, bo jest przykładem osoby, która po długim okresie poszukiwań postawiła na świadome życie w zgodzie ze sobą. Wybierz dogodną dla siebie formą (artykuł lub wideo) i poznaj Monikę Meziani oraz historię, która doprowadziła ją do zawodu coacha i mentorki kryzysowej.

W zgodzie ze sobą – jak dziewczyna z katolickiego domu została Muzułmanką

Monika to przykład różnorodności i odmienności, którą chcę oswoić i przybliżyć. Jest Polką wychowaną w katolickiej rodzinie, a Muzułmanką z wyboru. Jako nastolatka była osobą mocno poszukującą prawdy o Bogu i religii. Często czytała Biblię, analizując to, czego się z niej dowiedziała. Pełna ciekawości zadawała mnóstwo pytań. Niestety nie znajdowała wielu chętnych do dyskusji. Często spotykała się z „murem” w postaci stwierdzenia, że mamy wierzyć, a nie pytać. To jej się nie podobało. 

Szukając dalej, spotkała wiele osób z różnych odłamów religijnych. Trafiała także na sekty. W końcu się poddała i stwierdziła, że do prawdy chyba nie dojdzie. Żyła z Bogiem bez religii. Był to dla niej trudny czas, gdy sporo się działo w jej życiu. Czuła wewnętrzną, przerażającą pustkę. Modliła się, by Bóg ją poprowadził, a nic się nie działo.

Któregoś dnia poznała przez internet mężczyznę Muzułmanina, który wypytywał ją o to, w co wierzy, jaką ma religię? Opowiedziała mu, że nie ma religii, ale ma Boga. Stwierdził, że jest prawie Muzułmanką. Gdy drążył temat, chciała zakończyć znajomość z nim, a on poprosił ją o trzy argumenty przeciwko Islamowi. Jego zdaniem z tego, co mówiła, w co wierzy, była świetną muzułmanką. Zaczęła czytać o Islamie, dowiedziała się więcej o tej religii i zrozumiała, że to jest to, czego szuka.

Polka, Europejka z otwartą głową a Islam

Zapytałam Monikę, jak jako Polka, Europejka, osoba z tak otwartą głową odnalazła się w Islamie? Pomogła jej w tym całościowa wiara w religię, którą wybrała. Jako całość tworzy ona dla niej większy sens. Mimo iż jej chusta na głowie często wzbudzała i wzbudza w innych dystans, świadomie wybrała tę drogę.

Droga do świadomego życia w zgodzie ze sobą

Dziś Monika zajmuje się holistycznym i kryzysowym wsparciem człowieka. Jej holistyczne podejście ma swoje źródło jeszcze w okresie młodości, gdy była chora na astmę, a silne sterydy przestawały działać. Mama zabrała ją do specjalisty zajmującego się homeopatią, który ją wyleczył.

Potem przyszła dorosłość, ślub, wyjazd do Anglii i problemy w małżeństwie wynikające z rozdźwięków, wygórowanych oczekiwań męża, którym nie umiała sprostać. Wiedziała, że Islam wymaga od kobiety posłuszeństwa, ale nie poddaństwa. Doświadczyła przemocy narcystycznej.

Długo próbowała sobie wmawiać, że wszystko jest ok, ale jej ciało w to nie wierzyło. Wróciła astma. Była wtedy w 4 miesiącu ciąży, po czwartej serii antybiotyków i znowu brała sterydy… Ponownie zgłosiła się po naturalne metody leczenia. Okazało się, że nie wydobrzeje, jeśli nie poukłada w swoim życiu pewnych rzeczy i nie wróci do równowagi emocjonalnej. Kiedy zaczęła robić porządek z głową, mówić głośno „nie” na pewne rzeczy i jak według niej powinny one wyglądać, doszło do rozwodu. Zaczęła uczyć się naturalnych metod leczenia. Astma przeszła.

Monika głęboko wierzy w to, że natura może nas wesprzeć w zdrowieniu, ale trzeba zająć się swoją głową.

Naturoterapeuta pyta nie tylko o to, co boli, ale również:

  •         w jaki sposób?
  •         w jakich sytuacjach odczuwamy ból?
  •         czy może to być powiązane z czymś emocjonalnym?

Jak mówi Monika najlżejsze objawy, to co organizm wyrzuca na zewnątrz, to są problemy skórne. To pierwsze sygnały. Jeśli je stłumimy, choroba zaczyna się głębiej, zaczyna dotykać organów i umysłu.

Misja – pomoc kobietom w kryzysie

Dziś Monika pomaga kobietom znajdującym się w podobnej sytuacji, jak ona kiedyś. Jest coachką i mentorka kryzysową.  Tworzy programy budujące samoświadomość, samoakceptację, odporność psychiczną, dobrostan psychofizyczny. Wspiera w odwróceniu procesu zniszczenia polegającego m.in. na:

  •         braku wiary w siebie,
  •         drastycznym spadku samooceny,
  •         wysokim samokrytycyzmie.

Uświadamia kobiety, że zmianę trzeba zacząć od siebie. Gdy zadbamy o siebie, to przełoży się na otoczenie.

Jej celem na przyszłość jest również zajęcie się przemocą narcystyczną, której doświadczyła oraz podnoszenie świadomości społeczeństwa w temacie wspierania kobiet będących ofiarami toksycznych relacji.

Przesłanie do kobiet w kryzysie

Zapytana o przesłanie do kobiet w kryzysie Monika powiedziała, żeby pamiętały o tym, że nie muszą być same, że pomoc jest dookoła, a sięgnięcie po nią, to nie powód do wstydu ani słabość, ale oznaka rozwagi i siły. Dobrze jest poznać siebie, swoje wartości i żyć w zgodzie z nimi.

Sposoby na regenerację w zgodzie ze sobą

Sposobami na regenerację są dla Moniki modlitwa, uważność, mindfulness, ciepła kąpiel i wyjście w las.

Historia mojej rozmówczyni doskonale pokazuje, że choć los prowadzi nas różnymi drogami, dobrze wytrwale szukać swojej ścieżki prowadzącej do spełnienia. To, co spotyka nas po drodze, może okazać się źródłem naszej siły i potencjałem, który z czasem wykorzystamy do realizacji naszej życiowej misji i budowy zupełnie nowego życia.

Tematyka odcinka

Z Moniką Meziani rozmawiam o:

  •         tym, jak została Muzułmanką z wyboru,
  •         jej drodze do siebie i świadomego życia,
  •         holistycznym wsparciu człowieka,
  •         misji pomocy kobietom w kryzysie.

Monika Meziani Coachka i Mentorka Kryzysowa. Pomaga ludziom odzyskiwać wewnętrzny spokój, budować odporność psychiczną i rozwijać się, by mogli w pełni wykorzystywać swój potencjał oraz wieść bardziej harmonijne życie w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami.

 

Monikę znajdziecie w sieci, zaglądając na strony: monikameziani.com, holitechnika.com.