Rozwój osobisty i efektywne zarządzanie firmą to temat Rozmowy Regeneracyjnej, do której zaprosiłam Edytę Szelę, przedsiębiorczynię z 18-letnim doświadczeniem, współwłaścicielkę i menadżerkę SUEZ Izolacje Budowlane, autorkę projektu „W rytmie serca”, mamę trójki dzieci.
Jeśli ciekawi Cię tematyka rozwoju osobistego oraz wyzwań z nim związanych, przeczytaj poniższy artykuł lub posłuchaj całej rozmowy.
Edyta i Dominik Szelowie zawsze prowadzili firmę w sposób partnerski. Zapraszali pracowników do współtworzenia firmy, dzielenia się swoimi pomysłami i uwagami czy podejmowania decyzji. Od początku najważniejszy był klient i jego potrzeby oraz stworzenie takiej relacji, jakiej nie znalazłby gdzie indziej. Liczyła się autentyczność, wartościowość, innowacyjność, szacunek i szczera komunikacja. Kiedy firma rozwijała się coraz szybciej, zaczęli zdawać sobie pytania, co takiego jest w ich organizacji, że klienci są zadowoleni, wracają do nich i polecają innym. Wtedy przy pomocy trenerów i mentorów postanowili zdiagnozować swoje relacje z pracownikami i klientami, a następnie przekazywać swoje doświadczenia innym.
Kiedy ciało mówi STOP
Zapytałam Edytę, co takiego wydarzyło się, gdy firma zaczęła się dynamicznie rozwijać. Otóż w pewnym momencie rozwoju firmy i życia rodzinnego, zauważyła, że ciało daje jej wyraźne sygnały świadczące o tym, że pewne granice zostały przekroczone. Pojawiły się różnego rodzaju bóle i dolegliwości o nieznanym pochodzeniu, jednak wszystkie badania wychodziły dobrze. Taki stan trwał około półtora roku. Jak mówi Edyta, to intuicja podpowiedziała jej, że przyczyną tych dolegliwości mogą być emocje i to, co aktualnie dzieje się w jej głowie. Było to dla niej czerwone światło, które kazało się zatrzymać i zastanowić, w jaki sposób pracuje – jak czuje się z wszystkimi zadaniami, za jakie w organizacji jest odpowiedzialna i jakie zadania powinna, a jakie może oddelegować innym. Zdaniem Edyty, fakt, iż wiele rzeczy potrafiła szybko się nauczyć, jest zarówno jej atutem, ale i cieniem, gdyż w wielozadaniowości i byciu odpowiedzialnym za wszystko można się zatracić. Jest to problem, z jakim spotyka się wielu przedsiębiorców na początku drogi biznesowej.
O tym, że ciało rzeczywiście daje nam znaki, mówi w Rozmowie Regeneracyjnej #30 o psychobiologii doktor Marzanna Radziszewska, która podkreśla m.in., że choroba zaczyna się wtedy, gdy coś nie nie jest zgodne z naszymi oczekiwaniami.
Edyta przyznaje, że zaczęła uczęszczać na terapię, szukać przyczyny stanu, w jakim się znalazła i zgłębiać wiedzę na ten temat. Równocześnie z mężem uznali, że pora nazwać to, jakie relacje tworzą w firmie i w jaki sposób prowadzą firmę. Jej zdaniem, ten moment w rozwoju biznesu był przełomowy i zmotywował ich do dalszej pracy nad sobą i organizacją. Aby zrobić krok naprzód w rozwoju firmy, zarządzaniu nią i dzieleniu się obowiązkami, najpierw należało poukładać relacje prywatne, które były i są dla nich najważniejsze. Moja rozmówczyni podkreśla, że wszystko co robili w biznesie, zanim podjęli decyzję o rozwoju osobistym i zdiagnozowaniu sposobu ich działania, było intuicyjne i nieuświadomione. Na początku dokształcali się osobno, zgodnie ze swoimi potrzebami, ale bardzo szybko zaczęli uczestniczyć w kursach rozwojowych razem. Chcieli poznać jak najwięcej metod i narzędzi, aby być jak najbardziej kompetentnymi w tym, co robią. Szkoląc się, zapraszali do firmy mentorów i trenerów, którzy pomagali diagnozować miejsce, w jakim firma aktualnie się znajduje.
Edyta ukończyła m.in. studia podyplomowe „Holilider – Integralny Lider Organizacji Przyszłości”, a potem liczne kursy coachingowe, które dały jej wiedzę i narzędzia pozwalające określić, czy potrafią na co dzień pracować z ludźmi, czy umieją rozwiązywać konflikty, podchodzić do wyzwań, wyznaczać cele i sposób dotarcia do nich, a wreszcie czy potrafią przenosić swoje wizje do rzeczywistości. Zdobycie wiedzy na ten temat nie oznacza oczywiście, że nie popełnimy nigdy błędów. Jak przyznaje, sama popełniła kilka błędów, ale traktuje je jako naukę i doświadczenie na przyszłość.
Rozwój osobisty liderów a rozwój całego zespołu
Podczas gdy właściciele firmy pracowali nad rozwojem osobistym i rozwojem firmy, ich współpracownicy także mogli uczestniczyć w tym procesie. Wielu z nich, choć nie wszyscy, skorzystało ze szkoleń, wprowadzając korzystne zmiany w życiu zawodowym i prywatnym. Zdaniem Edyty, inwestycje w szkolenia pracowników są potrzebne, ponieważ osoba, która zna swój potencjał i zdolności i jest pełna motywacji, przyczynia się do rozwoju firmy.
Dzięki temu procesowi można było nazwać kompetencje, jakie były potrzebne w firmie, a jakie okazały się zbyteczne, oraz dowiedzieć się, w którą stronę chcą się rozwijać. Zdaniem Edyty, cała organizacja wygrała na wprowadzeniu zmian. Obecnie zatrudniają 40 osób, a do końca roku zespół powiększy się o kilku nowych pracowników.
Holakratyczny sposób zarządzania
Holakratyczna struktura zarządzania, czyli sposób zarządzania firmą bez ściśle określonej hierarchii, była naturalną koleją rzeczy w rozwoju biznesu. Firma liczyła wówczas kilkanaście osób. Przez blisko dwa i pół roku wszyscy pracownicy mieli określone role i byli odpowiedzialni za podejmowane decyzje. Właściciele firmy na kilkanaście miesięcy odsunęli się od tradycyjnego kierowania biznesem, ale z czasem okazało się, że mimo ścisłych ustaleń nie wszystkie działania były spójne i skuteczne, więc wrócili do ingerowania w firmę.
Obecnie firma ma hierarchiczną strukturę, powstałą w wyniku warsztatów, sesji indywidualnych, spotkaniach w grupach i podgrupach. Są ścieżki specjalistyczne, od asystentów po starszych specjalistów, od koordynatorów działów po menadżerów oraz zarząd, jednak w firmie liczy się zdanie każdej osoby należącej do organizacji. Każdy może zgłosić swój pomysł na rozwiązanie danego problemu, by potem wspólnie wybrać opcję najlepszą dla zespołu i firmy.
Moja rozmówczyni podkreśla, że dzięki szkoleniom i inwestowaniu w rozwój osobisty i rozwój organizacji znacznie zaczęły się poprawiać wyniki finansowe firmy. Oczywiście, cały czas ważna była edukacja finansowa i uświadomienie zespołowi, że te dwa aspekty są ze sobą powiązane.
Prowadząc firmę Edyta jednocześnie skupia się na realizacji projektu „W Rytmie Serca”, gdyż wierzy w to, że czasem jedno zdanie może zmienić bieg czyjejś historii. Chciałaby pokazać, że da się łączyć rozwój osobisty i duchowość z prowadzeniem twardego biznesu.
Sposób na regenerację
Dla Edyty najlepszym sposobem na regenerację jest kontakt z naturą – zielenią, przyrodą, lasem i górami. Ważne są także techniki oddechowe i praca z ciałem, zwłaszcza joga. Lubi przebywać sama z sobą, w ciszy, która daje ukojenie i powrót do równowagi. Stara się odpoczywać regularnie, bo będąc zregenerowaną i spokojną, podejmuje zupełnie inne, korzystniejsze dla organizacji decyzje.
Tematyka odcinka
Z Edytą rozmawiam o:
- zarządzaniu w biznesie i relacjach w firmie
- wielozadaniowości i jej zagrożeniach
- rozwoju osobistym
- szkoleniach pracowników
- holakratycznym sposobem zarządzania
Edyta Szela
Współwłaścicielka „SUEZ Izolacje Budowlane”, firmy specjalizującej się w hydroizolacjach. Twórczyni projektu „W Rytmie Serca”, przestrzeni pełnej inspiracji, wsparcia i rozwoju dla kobiet.
Od 15 lat buduje kulturę organizacyjną, która jest oparta na otwartym dialogu, wartościach i ciągłym doskonaleniu z uważnością na człowieka. Rozwój jednostki, zespołu jak i całej Firmy to niezwykle istotne działanie, które jest na co dzień realizowane przez Edytę w każdym z obszarów jej aktywności. Przywiązuje dużą wagę do efektywnego układania procesów w organizacji oraz poza nią.
Certyfikowana Coach ICI, Coach i Mentokar Kognitywna, Terapeutka-edukatorka PDS oraz Konsultantka badania kompetencji DISC D3.
Propagatorka zdrowego stylu życia i Nauczycielka Jogi.