Słowa mają moc zarówno te wypowiadane do innych, jak i te mówione wewnętrznym głosem do siebie. Często wypowiadając je, nie zdajemy sobie sprawy z energii, jaka z nich płynie. Do rozmowy o znaczeniu słów w relacjach ze sobą i innymi ludźmi zaprosiłam Monikę Jankowską. Rozmawiamy między innymi o tym, na które słowa dobrze uważać i jakich słów używać, by rozmowa była okazją do wymiany dobrej energii. Zapraszam Was do posłuchania, obejrzenia lub przeczytania poniższego artykułu stworzonego na podstawie rozmowy regeneracyjnej z Moniką.
Rola pytań w rozmowie
Pytania to nieodłączny element każdej rozmowy. To, w jaki sposób je budujemy, jakich słów używamy, wpływa na nas, na innych, na energię, jaką mamy dookoła siebie i relacje z ludźmi.
Często w sposób spontaniczny, naturalny zadajemy pytania zaczynające się od słowa „czy?”, np. „czy nie lepiej by było, zrobić coś (w taki sposób)?” Na pozór zwykłe pytanie, a jednak zawiera w sobie sugestię, która sprawia, że rozmowa, tok myślenia rozmówcy podążają wskazanym torem, że nieświadomie zasiewamy w jego głowie „ziarno”. Dlatego tak ważne jest, by zwracać uwagę na słowa i być neutralnym w zadawaniu pytań. Neutralność sprawia, że druga osoba sama wybiera swoją drogę, tok rozumowania.
Kolejne słowo, na które dobrze zwrócić uwagę, zadając pytania, brzmi „dlaczego?”, np. „dlaczego to zrobiłeś?” W pytaniu wywołuje ono potrzebę tłumaczenia się, stawia rozmówcę trochę pod ścianą. Jeśli chcemy poznać odpowiedź, zależy nam, by ktoś nam o czymś opowiedział, stwórzmy słowami bezpieczne, komfortowe środowisko do rozmowy, by druga osoba bez naszych sugestii sama doszła do tego, co istotne. Słowem kluczem w takich momentach jest CIEKAWOŚĆ. Inaczej brzmi, gdy pytamy – „dlaczego coś zrobiłeś?”, inaczej, gdy powiemy – „jestem bardzo ciekawa, co spowodowało, że akurat tę ścieżkę wybrałeś?” Ciekawość neutralizuje, to już nie jest przesłuchanie, presja.
Jak rozmawiać ze sobą?
Kolejny ważny obszar, w którym słowa mają moc to sposób, w jaki komunikujemy się naszym wewnętrznym głosem ze sobą. Właściwe pytania zadawane sobie, sformułowane w odpowiedni sposób, prowadzą nas do odpowiedzi. Zamiast pytać siebie – „dlaczego moje relacje z drugą osobą mi się nie udają?” Lepiej zapytać – „co możemy zrobić, by były lepsze, by żyć w zgodzie, by poprawić atmosferę?”.
Czasami słowa wypowiadane do siebie są niczym kajdany, np. słowo „powinnam”. Często używamy go nieświadomie. Mamy je wtłoczone do głowy przez rodziców, społeczeństwo, system. „Powinnam”, brzmi jak: po będę winna, czyli jeśli nie zrobię, będę czuła się winna. Gdy poczujemy tę winę na sobie, myślimy sobie – jakie to ciężkie. Inne słowo o podobnej mocy odbierania wolności to „muszę”.
Kolejnym często używanym zwrotem, wypowiadanym w kontekście własnej osoby, jest „udało mi się”. Nie oddaje on wysiłku, starań, włożonej pracy. Sukces zrzucony zostaje na przypadek. W języku angielskim zwrot ten w tłumaczeniu na polski brzmi – „zrobiłam/zrobiłem to!” jakże inaczej.
Przyglądając się słowom, pytaniom zadawanym sobie, można wiele w sobie odkryć.
Język zespołów i korporacji
Innym ważnym obszarem komunikacji językowej, na który dobrze zwrócić uwagę, jest język używany w środowisku pracy. Czasami jest to język wręcz wojenny. Zespoły idą na wojnę, walczą o najlepsze wyniki, uzbrajają się w narzędzia przed spotkaniami i tracą ogrom energii na walkę z konkurencją i podglądanie jej. A gdyby tak powiedzieć sobie – „konkurencja robi swoje, dobrze jest wiedzieć, co, ale ja sam kreuję moc mojej marki i bycie liderem w branży”. Wówczas energia, którą mamy w sobie, pójdzie w zupełnie innym kierunku. Walka, wojna to siła, a siła budzi opór.
Moc słów i energia jaką niosą
Słowa niosą za sobą energię. Monika jest zdania, że wszystko jest energią – my sami, chemia, fizyka w naszym ciele, neurony to przepływy prądu, substancji chemicznych. Energia przepływa również w relacji z drugim człowiekiem, z bliskimi osobami, na których nam zależy. Energia to to, jak sami czujemy się w relacji i jak drugi człowiek czuje się w kontakcie z nami. Mając fundamentalne założenie, że nie chcemy zranić drugiego człowieka, niezależnie od tego, co się między nami dzieje, będąc z nim relacji, szanujemy go. Możemy się nie zgadzać, może nam się coś nie podobać, ale to nie znaczy, że musimy ranić.
Słowami możemy również budować. Gdy nie budujemy drugiej osoby, może jej się przestać chcieć. Proszę, przepraszam, dziękuję to ponadczasowe słowa o niezmiennej mocy, o których często zapominamy. Przepraszam to informacja mówiąca – „zauważyłam, że sprawiłam przykrość”.
Jak rozmawiać na spotkaniach rodzinnych?
Przed nami czas spotkań przy świątecznym stole. Dla jednych są one źródłem radości, dla innych niemalże męki. Zapytałam Monikę, jak przeformatować rozmowy rodzinne, by były wartościowe i budowały dobre relacje. W odpowiedzi usłyszałam słowo „INTENCJA”. Ważne jest to, z jaką intencją idziemy na spotkanie, jakie chcemy, aby ono było i jaką przestrzeń chcemy na nim stworzyć? Często jest tak, że przed spotkaniem kręcimy sobie w głowie różne jego scenariusze, a energia krążąca w nas nie jest dobra. Chcąc zadbać o atmosferę, dobrze pomyśleć wcześniej, co możemy zrobić, aby spotkanie było miłe? Może to być muzyka, sposób powitania.
Dobrze zastanowić się, co mogę zrobić, żeby było tak, jak chcę i zacząć od siebie, od obserwowania własnych myśli bez oczekiwań względem innych. Nie mamy wpływu na innych, ale mamy ogromny wpływ na siebie. Jeśli pokażemy ludziom dookoła nas, że coś jest dla nas ważne, to jest szansa, że i im też się to spodoba. Siła budzi opór. Lepiej zaprosić drugą osobę do współpracy, rozmowy, powiedzieć, że coś jest dla nas ważne niż wywierać presję.
Jak widzisz słowa mają ogromną moc, potrafią blokować lub uruchamiać, dlatego dobrze im się przyglądać i starannie je dobierać. Życzę Ci wielu budujących rozmów z dobrą energią!
O tym rozmawiam w tym odcinku:
Tematy, jakie poruszam w rozmowie z Moniką to:
- rola pytań w rozmowie,
- znaczenie wypowiadanych słów i energia, która z nich płynie,
- co mówić do siebie, by wewnętrzny głos sprzyjał rozwojowi osobistemu,
- na jakie słowa uważać w rozmowie z innymi i sobą,
- moc intencji,
- jak przygotować się na rozmowy przy świątecznym stole.
Monika Jankowska
Coach, mentor oraz superwizor coachingu. Współtworzy platformę coachingową Up2You. Wspiera liderów w budowaniu autentycznego stylu przywództwa oraz zespoły i organizacje w budowaniu skutecznego porozumienia, którego wynikiem jest efektywna współpraca oparta na pozytywnych relacjach i zrozumieniu drugiego człowieka. Wierzy, że przywództwo buduje się poprzez relacje, a relacje poprzez rozmowy. Uczy prowadzenia ważnych rozmów z jasną intencją, w oparciu o szacunek (do siebie i rozmówcy) oraz wewnętrzną prawdę.
Do jej klientów należą menadżerowie wyższego i średniego szczebla z organizacji takich jak eBay, Google, Johnson&Johnson, Raiffeisen, Citibank, PKO BP, Henkel, Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris, Merck. Nivea, Sanofi Aventis, EY, czy Nationale Nederlanden, lub Novartis.
Współtworzy programy szkoleniowe uczące menadżerów, jak zarządzać ludźmi, z głównym nastawieniem na komunikację, zarządzanie konfliktem i budowanie kultury stałej informacji zwrotnej.