Listopad to miesiąc rozpoczynający się refleksyjnym świętem zmarłych. Otwieram go rozmową regeneracyjną na temat ważny i trudny dla wielu z nas. Rozmawiam o śmierci i żałobie. Do nagrania tego odcinka zainspirowała mnie rozmowa z przyjaciółką, która straciła bliską osobę. Gdy do niej zadzwoniłam, podziękowała za telefon, mówiąc, że osoby w żałobie traktowane są gorzej niż te z Covid-19. Pomyślałam, że temat jest wart poruszenia, bo często nie wiemy, jak towarzyszyć w żałobie. Nie wiemy, jak się zachować, co powiedzieć, co zrobić, by wesprzeć. Zapytałam o to psychologa Dariusza Majaka. Jeśli również chcesz wiedzieć, posłuchaj, obejrzyj lub przeczytaj tę rozmowę regeneracyjną.
Czym jest żałoba?
Żałoba jest jednym z aspektów doświadczenia straty. Często kojarzymy ją z umieraniem, ale podstawową emocją jest najczęściej poczucie straty. Pojawia się, gdy tracimy coś, na czym nam zależy, co sprawia nam przyjemność lub kogoś ważnego w naszym życiu.
W przypadku śmierci bliskiej osoby mówimy o tzw. stracie ostatecznej. Uświadomienie sobie jej jest trudne, gdy dotyczy bliskiej osoby, szczególnie trudne, gdy rodzice tracą dziecko.
Żałoba to przeżywanie momentu odejścia i oswajanie straty. Czas jej trwania to kwestia indywidualna. Często mówi się o roku, dlatego, że życie toczy się w cyklu rocznym po raz pierwszy bez tej osoby, ale żałoba może trwać miesiąc lub nawet kilka lat.
Dlaczego boimy się wspierać w żałobie?
Z jednej strony wiemy, że powinniśmy okazać wsparcie w sytuacji żałoby, z drugiej śmierć i czas po niej są dla nas trudne, a to, co trudne lubimy odsuwać. Trudność w dawaniu wsparcia osobie w żałobie polega na tym, że obawiamy się reakcji, na którą być może nie jesteśmy gotowi, np. odrzucenia, gwałtownych emocji, które będzie trzeba udźwignąć. Mamy w głowie wyobrażenie, stereotyp, że osoba w żałobie potrzebuje spektakularnego przytulenia lub targają nią silne, gwałtowne emocje i nie wiemy do końca, czego się spodziewać. Jak mówi mój gość, zwykle osoby w żałobie szukają bliskości.
Jak wspierać osobę w żałobie?
Jak być wsparciem dla osoby w żałobie? Zapytałam Darka, czy ma na to jakąś „receptę”, uniwersalne pytanie, które można zadać, gdy obawiamy się reakcji drugiej strony. W odpowiedzi usłyszałam, że brzmi ono – „czego potrzebujesz?” To podstawowe pytanie, które dobrze zadać wtedy, gdy jesteśmy gotowi zrobić to, czego dana osoba oczekuje. Pytając „czego potrzebujesz?” musimy być przygotowani na różne odpowiedzi włącznie z tą, która brzmi „daj mi spokój”.
Odpowiedź to ważna wskazówka do tego, jak wspierać, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom, by osoba w żałobie otrzymała to, czego sama potrzebuje, a nie co nam się wydaje, że jest jej potrzebne. Sprawdzanie potrzeby jest kluczowe w każdej sytuacji, gdy chcemy udzielić wsparcia.
Często jesteśmy przekonani, że to my powinniśmy się wykazać, domyślić, okazać zrozumienie i adekwatnie rozpoznać sytuację, że tylko wtedy nasza pomoc będzie wartościowa, pełna. Tymczasem chcąc wesprzeć osobę w żałobie, dobrze, zamiast projektować sobie w głowie to, czego ona potrzebuje, zrobić krok wstecz i zapytać ją o to. Oczywiście wiele zależy od tego, w jak bliskiej relacji jesteśmy, żeby nie przekroczyć granic. Dobrze zastanowić się, czy:
- jesteśmy gotowi na przyjmowanie cierpienia drugiej osoby i zmianę w relacji, która może się wydarzyć,
- jesteśmy właściwą osoby, by udzielić wsparcia,
- mamy w sobie gotowość na zrealizowanie oczekiwań osoby w żałobie i jesteśmy gotowi przyjąć jej różne reakcje.
Jak wygląda żałoba u kobiet i u mężczyzn?
Zapytałam mojego gościa, czy żałoba kobiet różni się o tej u mężczyzn. Okazuje się, że przeżywamy ją nieco inaczej. Kobietami silniej targają emocje. W obliczu choroby dziecka będą się mobilizować, poświęcać mu uwagę. Mężczyznom trudniej pogodzić się z uczuciami, których doświadczają, z tym, że świat zobaczy ich emocje, więc bardziej starają się je ukryć. Często „uciekają”, przekierowują uwagę na działanie, robienie rzeczy, z których coś wynika. Mężczyzna w obliczu choroby dziecka częściej czuje bezradność, która jest dla niego trudnym uczuciem.
Kiedy iść po pomoc psychologiczną, będąc w żałobie?
Czasami trudno rozpoznać moment, w którym dobrze jest skorzystać ze wsparcia psychologa w okresie żałoby. Zdaniem mojego gościa jest on potrzebny wtedy, gdy w bliskim otoczeniu nie ma osoby, która mogłaby pomóc przyjąć i oswoić śmierć. Gdy mamy osobę, z którą możemy porozmawiać o stracie, psycholog może być niepotrzebny. Równie skutecznie mogą pomóc osoby niebędące w żałobie, choć może się wydawać, że nie wiedzą, co przeżywamy.
Wsparcie psychologiczne jest po to, byśmy nie musieli radzić sobie ze wszystkim sami, nawet jeśli tak nas wychowano. Dla wielu osób w żałobie dużą pomocą są spotkania w gronie tych, którzy mają podobne doświadczenia.
Jak można oswoić żałobę?
Przygotowując się do rozmowy, zastanawiałam się, czy można oswoić temat śmierci. Oswojenie rozumiemy w rozmowie z moim gościem jako przejście od myśli „to straszne, że jej/jego już nie ma” do myśli „dobrze, że była/był w moim życiu” i wdzięczności za to, że przez jakiś czas była nam dana. Oswojenie nie sprawia, że zapominamy. Wspomnienie może zostać z nami, ale jest ono już czymś innym niż początkowe załamanie, którego doświadczamy tuż po stracie bliskiej osoby. Oswojenie to stan odreagowania największych emocji, w którym towarzyszy nam nie tylko smutek, ale i wdzięczność za tę osobę. Smutek nie znika, jest równoważony. Oswoić, to dać sobie zgodę na śmierć, stratę, przeżywanie wszystkich emocji z tym związanych i okazywanie ich, ale też na dalsze życie bez tej osoby.
Czasami wydaje nam się, że cierpiąc, zachowujemy łączność ze zmarłą osobą, że zaprzestanie cierpienia, to znak, że strata nie była dla nas aż tak ważna. Tymczasem w żałobie nie chodzi o to, by w niej być, ale by z niej wyjść.
Tematyka tego odcinka
Z Darkiem porozmawiałam o tym:
- czym jest żałoba i jak wygląda ona u kobiet i mężczyzn,
- jak nie bać się wspierania w żałobie i robić to skutecznie,
- jak przygotować się do rozmowy o wsparciu, by sprostać oczekiwaniom drugiej osoby,
- kiedy skorzystać ze wsparcia psychologa,
- jak dopełnić żałobę
Dariusz Majak
Psycholog i psychoterapeuta zajmujący się obszarami wspierania osób w trudnych sytuacjach życiowych, często po stracie lub w trakcie doświadczania choroby bliskiej osoby. Trener rekomendowany przez PTP do prowadzenia treningu interpersonalnego. Prowadzi treningi dedykowane do różnych tematów zarówno rozwojowe, jak i terapeutyczne.
Działa w hospicjum domowym w Fundacji Gajusz, gdzie jeździ do domów i pracuje z rodzinami. Najefektywniej sprawdza się w pracy z grupami zarówno w obszarze wspierania osób po stracie, jak i szkoleniowo.
Współpracuje z fundacją „Gajusz”, prowadzącą m.in. hospicja dziecięce, Centrum Terapii i Pomocy Dziecku i Jego Rodzinie Cukinia, Interwencyjny Ośrodek Preadopcyjny Tuli Luli, która wdraża programy wsparcia dla dzieci chorych onkologicznie i ich rodzeństwa, by nawet krótkie życie było piękne.Żało