Głos to niewątpliwie nasza wizytówka i znak rozpoznawczy. Rozmówczyni ostatniej w tym roku rozmowy regeneracyjnej Małgorzata Margo Komońska uważa, że jest on narzędziem numerem jeden w budowaniu wizerunku.
Miniony rok obfitował w wiele trudnych wydarzeń i zmian, które za sobą pociągnęły. W związku z tym często chcieliśmy zabrać głos, bo każdy z nas ma w sobie potrzebę bycia słuchanym przez innych. Jednak nie zawsze udaje się ją zaspokoić. Jednym z powodów może być nasz głos, którego czasami nie lubimy, bo jest zbyt niski, wysoki, cichy, głośny. Dobra wiadomość jest taka, że można nad nim pracować, by osiągnąć oczekiwane efekty, zaakceptować siebie i być lepiej słuchanym przez innych. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak to zrobić, posłuchaj i obejrzyj tę rozmowę regeneracyjną lub przeczytaj ten artykuł, który jest jej esencją.
Co mówi o nas głos, czyli jak Cię słyszą, tak Cię postrzegają
Nie każdy z nas ma świadomość tego, jak bardzo holistyczny jest głos. Ma połączenie z naszą świadomością, podświadomością, psychiką. Jest tak unikatowy, jak nasz podpis czy linie papilarne. Można z niego wiele wyczytać, nawet nie widząc osoby. Głos potrafi komunikować, jaki mamy dzień, nastrój, jak się czujemy, czy pędzimy, czy odpoczywamy, czy jesteśmy szczęśliwi, zdenerwowani, czy spokojni. Czasami nie brzmi tak, jakbyśmy tego chcieli.
Bywa również tak, że mamy dużą wiedzę, ale sposób, w jaki ją przekazujemy, utrudnia odbiór, bo nasz głos jest za wysoki lub zbyt niski, mówimy za szybko lub za wolno, monotonnie, na jednym tonie, za cicho lub za głośno, bez akcentów. To przekłada się na to, jak odbierane i rozumiane są nasze komunikaty.
Ponapinane mięśnie aparatu mowy (często u kobiet) sprawiają, że głos brzmi wysoko i daje wrażenie niepoważnego. Brzmienie można obniżyć, by było odebrane jako bardziej świadome, bez niepotrzebnych emocji, histerii. Tembr głosu ma znaczenie i da się sporo z tym zrobić. Podobnie jak ze zbyt szybkim tempem mowy, które często mają osoby ponadprzeciętnie inteligentne.
To, jak mówimy, formułujemy zdania, jakie mamy tempo, może wiele o nas powiedzieć. Na przykład zbyt szybka mowa może budować wizerunek osoby mającej bałagan w głowie, która chce zdominować rozmowę lub jest niepoukładana.
Emisja głosu – narzędzie dla każdego
Czy tego chcemy, czy nie, każdy z nas jest mówcą i występuje publicznie, choć nie zawsze na scenie. Komunikujemy w relacjach z innymi, na gruncie prywatnym, zawodowym, podczas spotkań, zebrań. W tej komunikacji ogromną rolę odgrywa głos i proces jego wydobywania, czyli emisja.
Gdzieś w powietrzu fruwa teza, że osoby, które nie lubią swojego głosu, mają problem z samoakceptacją. Praca z głosem to chwila kontaktu ze swoim ciałem i oddechem. Wykonując ją, sięgamy w miejsca i po strategie, których rezultatem jest najczęściej polubienie siebie we współpracy ze swoim głosem. Włącza się również praca oczu, rąk, postawy ciała. Budują one kontakt ze sobą i podnoszą komfort kontaktu z własnym ciałem. To z kolei jest źródłem rosnącej pewności siebie. Pracując nad głosem, zyskujemy większą świadomość siebie i reakcji płynących z ciała.
Dużo dzieje się na poziomie:
- oddechu (pracując nad głosem, sięgamy po niego głębiej),
- rozluźniania ciała,
- otwierania aparatu mowy,
- rozluźniania mięśni języka, warg, które często są pościskane z różnych powodów.
To sprawia, że inaczej czujemy się ze swoim ciałem, a w efekcie również z głosem. Czasami lata frustracji czy napięć, wywołanym różnymi zdarzeniami, sprawiają, że głos jest wysoki i nie ma prawa brzmieć dobrze. Dla rozluźnienia mięśni warto sięgnąć po śmiech, który rozluźnia przeponę. To mięsień, którego nie możemy uruchomić świadomie. Nawet wymuszony śmiech może zrelaksować ciało.
Jak działa trio – myśl, rytm, oddech
Jak mówi moja rozmówczyni – „Każda myśl zmienia rytm oddechu. Każdy oddech zmienia rytm myślenia”. Kiedy jesteśmy szczęśliwi, spokojni, oddech jest rytmiczny. Kiedy jesteśmy niespokojni, oddech jest przerywany, krótki. Tak dzieje się często przed wystąpieniami publicznymi.
Kontrolując oddech, możemy kontrolować w pewnym sensie aktywność umysłową. Warto o tym pamiętać. Tymczasem często jest tak, że nie umiemy prawidłowo oddychać. Nasz oddech jest szybki, krótki. Można uspokoić siebie przez uspokojenie własnego oddechu.
W pracy z głosem jest coś medytacyjnego. Wymaga ona skupienia się na tym, co dzieje się w naszym ciele. Częsta w medytacji czy mindfulness wskazówka brzmi: „podążaj za swoim oddechem”. Pojawia się ona również w pewnej formie podczas pracy z Małgorzatą Komońską. Praca z oddechem pozwala rozluźnić ciało, uspokoić głos, zwiększyć pojemność płuc. Czy wiesz, że mężczyźni mają pojemność płuc 5l, kobiety 3,5 litra, ale na co dzień oddychamy na poziomie 1 – 1,5 litra? Pędząc w codziennym stresie, oddychamy szczytowo, łapiemy oddech.
Korzyści z pracy nad głosem
Korzyści z pracy nad głosem jest wiele. Ćwicząc aparat mowy:
- sprawiamy, że nasz głos jest bardziej klarowny,
- zaczynamy lubić swój głos,
- jesteśmy lepiej słyszani i lepiej rozumiane są nasze komunikaty,
- budujemy lepszy wizerunek publiczny,
- zyskujemy większą świadomość i pewność siebie.
Głos bywa niedoceniany, bo często słyszymy, że w budowaniu wizerunku prym wiodą wygląd i mowa ciała. Dobrze być świadomym jego roli i znać techniki, by móc z nich wybierać. Praca nad głosem może dużo zmienić w wielu obszarach naszego życia – biznesowym, zawodowym, czy prywatnym.
Jak dowiedziałam się od mojej rozmówczyni również śpiewanie, np. kolęd w większym gronie ma na nas dobry wpływ, ponieważ oddziałujemy na siebie nawzajem. Gromadząc się wokół tekstów kolęd pełnych nadziei, miłości, dobra, rozładowujemy trudne emocje.
O tym jest ta rozmowa
Z Małgorzatą Komońską rozmawiam między innymi o tym:
- jaką rolę odgrywa nasz głos w komunikacji z innymi i budowaniu naszego wizerunku,
- co komunikujemy głosem, choć nie zawsze jesteśmy tego świadomi,
- jak oddech może wpływać na nasze myślenie,
- jak można pracować nad głosem i jakie korzyści to daje.
Małgorzata Margo Komońska
Trenerka Emisji Głosu i Technik Mowy dla Sukcesu w Biznesie (i poza nim). Ex-dyrektorka zarządzająca w banku inwestycyjnym. Wykształcenie ekonomiczne, MBA; 3 kierunki studiów podyplomowych i 12 lat szkół muzycznych za nią.
Po wielu latach opuściła świat korporacji, by z inną energią zająć się GŁOSEM i MOWĄ, które według niej są fundamentem jednostki i jej relacji budowanych z otoczeniem.
Wspiera w „odnalezieniu” i polubieniu swego głosu. Pomaga ludziom biznesu w znajdowaniu jego optymalnego brzmienia, stosowaniu technik mowy tak, by intencja mówiącego była lepiej odczytana i rozumiana, by mówić ciekawiej, wciągająco, motywująco, barwnie i lekko. Celem jest też lepsze samopoczucie z sobą samym. Wyższa akceptacja brzmienia głosu, to lepsza akceptacja siebie.
Sama jest dowodem na to, iż głos wzmacnia pewność siebie i buduje tożsamość. Jeszcze kilka lat temu – mimo piastowanego stanowiska dyrektorki zarządzającej w banku zagranicznym – nie czuła się dobrze ze swoim głosem, który uwierał, jak niewygodne buty. Nie lubiła się wypowiadać nawet w mniejszej grupie osób. Wolała, pozostawać w tle. Zaczęła szukać wsparcia i je znalazła. Tym dziś dzieli się ze swoimi klientami.
Na co dzień można ją znaleźć na platformie LinkedIn, gdzie publikuje regularnie (choć jest też na Instagramie, a na YouTube ma swój kanał: MY VOICE BY MARGO.